Blogi za darmo Blog.Bisi.Pl - darmowe blogi!
12
19

Helios (Sol)

Kategorie: bogowie światła i powietrza. Autor: asklepios

http://www.mlahanas.de/Greeks/Mythology/Images/Helios.jpgW prawie wszystkich wierzeniach możemy odnaleźć kult słońca, tej wielkiej życiodajnej siły. Królestwo Słońca Grecy podzielili na dwa bóstwa Apolla, pana życia i śmierci, przedstawiciela słonecznej siły i Heliosa boskiego woźnicy słonecznego rydwanu, który rozpoczyna swą odrogę od różowej jutrzenki, aż po mroki nocy kiedy to dociera do Oceanu i kąpie się w jego falach.

Helios miał wspaniały pałac słoneczny. Siedział w nim na tronie, a dookoła niego Dni, Miesiące i Stulecia. Miał na głowie koronę świetlistą, która raziła każdego, nawet jego syna Faetona. A Faeton miał właśnie pilną sprawę do ojca. Skarżył się, że ludzie nie wierzą, że jest synem Słońca. Helios od razu przysiągł, że spełni każdą jego prośbę. Wtedy Faeton zażyczył sobie, aby raz to on powoził słonecznym rydwanem. Ojciec zaczął mu tłumaczyć jakież to niebezpieczne i nad siły syna. Ale nie mógł złamać przysięgi. Gdy Faeton wyjechał na niebo konie czując słabą rękę woźnicy raz wzlatywały tak wysoko, że niebo stawało w płomieniach, raz tak nisko, że ziemia schła. Etiopom poczerniała skóra, a ziemie Afryki zamieniły się jałowe pustynie. Biedna Ziemia była palona od środka i nie mogąc wytrzymać bólu jęknęła i uniosła ręce ku niebu. Dzeus usłyszał ją i poraził niedoświadczonego woźnicę piorunem. Martwe ciało spadło do rzeki Erydanu. Tak zginął syn złotowłosej Klimeny.

Wierzono też w słonecznego ptaka, Feniksa. Pojawiał się raz na 15000 lat lub więcej. Kiedy nadchodziła jego śmierć budował gniazdo z mirry i cynamonu i ginął w słonecznych płomieniach. Z kości zmarłego rodził się nowy Feniks i zanosił gniazdo do świątyni w Heliopolis - “mieście słońca”. Kult Heliosa istniał na wyspie Rodos. Stał tam na nadbrzeżu posąg przestawiający świetlistego boga - Kolos Rodyjski. Była to jakby latrnia morska. Został on zniszczony na skutek trzęsienia ziemi. Wyobrażano sobie Heliosa jako młodzieńca w świetlistej koronie.

12
19

Ares (Mars)

Kategorie: bogowie olimpijscy. Autor: asklepios

http://www.summagallicana.it/lessico/a/Ares%20Ludovisi.jpgBył to syn Dzeusa i Hery. Kiedy był dzieckiem nie okazywał żadnych zdolności dlatego posłano na nsuke do pewnego tytana. Mistrz sam nic nie umiał, więc nauczył Aresa sztuki wojennej. Wreszcie bóg dorósł i poszedł do Hefajstosa z prośbą o cały arsenał mieczy, tarcz, zbroi i włóczni. Zabrał to wszystko i udał się na ziemię. Ludzie nie znali jeszcze zasad wojennych. Używali kijów i nikogo nie zabijali. Ares nauczył ich wojny i okrucieństwa.

Kiedy wybuchła wojna z gigantami (patrz notka Wojny bogów tytanami i gigantami) to Dzeus zabrał się do walki. Jego syn zaś dopiero po zakończeniu jej opowiadał o swych heroicznych wyczynach. Prę dni po bitwie bóg zniknął i długo nie widziano go na Olimpie. Dopiero Hermes, który wszystko odnaleźć potrafi, odnalazł go w lochu zamkniętego przez dwóch zbójców. Natychmiast go uwolnił. Ares uwielbiał uczestniczyć w bitwach między ludźmi, gdyż w nich miał zapewnioną wygraną. Zjeżdżał na ziemię na rydwanie, który zaprzężały mu dwa bóstwa: Bojaźń i Strach, zaś Niezgoda i Mord trzymały lejce.

Atena czuła doń wielką odrazę. Pragnęła go pokonać przy pierwszej potyczce i upokorzyć. Raz zadała mu dotkliwą ranę w “dołek brzucha”, a Ares zawstydzony okryty czarną chmurą uleciał na Olimp. Zaczął się skarżyć na Atenę i ludzi, lecz Dzeus krzyknął: “Ze wszystkich bogów mam z tobą najwięcej kłopotów!”. Ares poszedł więc do boskiego lekarza Pajeona, a ten wyleczył go ziołami. Następnie Ares umył się i potulnie zasiadł do stołu wraz z innymi bogami. Grecy żywili do Aresa to samo co jego własny ojciec. Nie budowali mu świątyń tylko kilka małych kapliczek. Trudno zaś doświadczyć jego kultu. W sztuce przedstawiano go jako mężczyzna z brodą odziany w zbroję. Wcześnie zaczęto przestawiać go nagiego i bez zarostu. Jednym z takich dzieł jest Ares Ludovisi, który wsparty na głowie miecza, z nogą założoną na drugą wpatruje się w dal. Zza stóp wychyla się mały Eros.

12
18

Charyty (Gracje)

Kategorie: bogowie olimpijscy. Autor: asklepios

http://abm-enterprises.net/artgall2/botticelli_threegraces.jpgCharyty były to boginie pogodnego wdzięku i radosnych uroków. To im dziewczyęta i młódzeińcy zawdzięczali swą urodę. Strumienie, które są przejżyste i lśniące, oznaczają, że niegdyś charyty się w nich kompały. Niewidzialnie tańczą i bawią się na każdych przyjęciał i ucztach. Były to prawdziwe mistrzynie ceremonii na Olimpie. Podczas wesela pilnują by nie zamieniło się ono w dzikie rozpasanie. Lubiły towarzystwo Dionizosa, im były poświęcone krople wylewane na ziemię przed wypiciem na biesiadzie. Uwielbiały także grać i śpiewać, daletego też na równi z muzami występowały z Apollinem. One to bowiem namaszczały samą Afrodyte wonnymi olejkami kiedy wyszła z kompieli oraz służyły jej przez resztę dnia kiedy tylko ich potrzebowała.

Szczególny kult charyt występował w Orchomenos. Tam odbywały się święta ku ich czczi Charitezje, podczas których odbywały się popisy taneczne i muzyczne, i rozdawano ciasta przeniczne z miodem. Wymieniano trzy charyty: Eufrozyne, Tajeja, Aglaja. W sztuce przedstawiano je jako wystrojone dziewczęta, czasem nago. Ich atrybutami były: róże, mirt lub falakonik olejku do namaszczania ciała.

12
18

Eros (Amor)

Kategorie: bogowie olimpijscy. Autor: asklepios

http://www.linsdomain.com/gods&goddesses/pictures/eros.jpgNa początku oddawano mu cześć w Tespiach, Parion nad Hellespontem i w Leukteriach w Lakonii. W Tespiach przedstawiał go nieobrobiony kamień będący świętością miasta. Wierzono tam, że Eros jest synem boga urodzaju, Hermesa, i podziemnej bogini Artemis. Hezjod (filozof grecki) uważa zaś, że narodził się z Chaosu wraz z niebem i ziemią. Później krążyła jeszcze wersja syna i nieodłącznego kompana Afrodyty, gdyż był to bóg miłości. Podobno, gdy Afrodyta go narodziła Dzeus przejżawszy złośliwość bożka wobec bogów postanowił go uśmiercić. Matka uciakła z nim daleko od Olimpu, a tam wykarmiły go niedźwiedzica i tygrysica. Tak mówili ci, którym nie poszczęściłó się w miłości. Inni jednak byli wielce wdzięczni za to uczucie.

Była sobie raz królewna imieniem Psyche co po grecku znaczy: dusza. Była ona tak piękna, że oddawano jej cześć zamiast Afrodycie. Afrodyta zawołała więc syna i kazała by sprawił, aby Psyche zakochała się w najbrzydszym potworze jaki istnieje. Lecz Eros widząc dziewczynę sam się zakochał i dał jej cudowny pałac. Codziennie odwiedzał ją tam w nocy i zakazywał by spoglądała na jego twarz. Siostry Psyche, będzące zazdrosne, mówiły, że to na pewno straszny smok. Dziewczyna im uwierzyła i w nocy z lamką oliwną podeszła do łoża. A w nim ujrzała przepięknego młodzieńca. Oliwa kapnęła z lampy na obnażone ramię boga. Ten obudził się i zniknął wraz z pałacem pozostawiając Psychę na dzikiej i gołej skale. Bogini miłości zsyłała od tej pory na nieszczęsną dziewczynę ból, rozpacz i zgryzote. Jednak Eros zawsze jej pomagał. Wreszcie Dzeus zezwolił by Psyche zamieszkała na Olimpie i połączyła się z ukochanym.

W sztuce Eros czasem jest przedstawiany jako chłopczyk ze skrzydełkami i łukiem, czasem jako chłopak. Najczęściej zauważyć można cały rój Erosów, którzy przypatrują się bogom lub ludzią.

12
18

Afrodyta (Wenus)

Kategorie: bogowie olimpijscy. Autor: asklepios

http://republika.pl/blog_ab_3041917/3028372/tr/narodziny_venus__afrodyta0-_na_blog.jpgAfrodyta nie miała ani ojca, ani matki. Któregoś pięknego poranka wynurzyła się z morskiej piany nieopodal Cypru. Widocznie jej oczekiwano, gdyż podbiegły do niej Wdzięki, Uśmiechy i Igraszki, które na zawsze pozostały w jej orszaku. Namaściły jej ciało, wysuszyły włosy i uczesały. Następnie ubrały w cudowną koszulę, nałożyły jej naszyjniki, wpięły perłowe kolczyki w uszy bogini. Wyniesiono dla niej wózek zaprzężony w gołębie i tak pojechała na Olimp. Wiele bogów krzyknęło ach!, zaś boginie, szczególnie Herę i Atenę, przeszyła zazdrość. Pragnęły się jej pozbyć, jednak tego nie uczyniły. Afrodyta miała na sobie cudowną przepaskę, która sprawiała, że każdy stawał jej się uległy i posłuszny. Została boginią miłości. Lecz najpierw sama doznała tego uczucia wszystkie słodycze jak i cierpienia.

Jej wybrańcem był Adonis zajmujący się myślistwem. Bogini co rano specjalnie dla niego wstawała i biegła do lasu. Raniła stopy chodząc z myśliwym po lesie i darła szaty, ale to wydawało si niczym w stosunku do jej wielkiej miłości. Któregoś dnia, na wzgórzach Libanu, rozszarpał Adonisa dzik. Afrodyta przybyła najszybciej jak mogła, alw było już za późno. Polała krew ukochanego nektarem i wyrósł kwiat zwany anemonem. Niepocieszona Afrodyta poszła do Dzeusa z prośbą czy nieożywiłby myśliwego. Postanowił więc, aby na sześć miesięcy roku był na ziemi, zaś na drugie sześć miał schodzić do podziemnego świata Hadesu. Obchodzono święto ku czczi Adonisa. Były to ośmiodniowe Adonie. W czterech dniach Adoniów przeżywano mękę myśliwego. W drugich czterech dniach święta radowano się jego zmartwych wstaniem.

Bogini miłości uwielbiała Cypr, wyspę która widziała jej narodziny. Opowiadano tam sobie o cudzie jaki spotakał Pigmaliona, króla Cypru. Król ten zamiast zajmować się państwem wolał rzeźbić. Razu pewnego wyrzeźbił przecudną kobietę i wnet się w niej zakochał. Ale pomnik nie mógł ani przemówić, ani przytulić. Wtedy to Afrodyta ożywiła posąg i tak powstała Galatea. Stała się ona żoną Pigmaliona, a tym samym królową. Narodziła syna Pafosa, a ten założył miasto swojego imienia i wybudował w nim świątynie ku czci Afrodyty.

Wyobrażano sobie, że Afrodyta lata w przestwożach w rydwanie zaprzężonym w gołębie. Była też boginią kwiatów, gajów i ogrodów, gdyż pod jej stopami wyrastały najpiękniejsze rośliny. Nie lubiła ona krawaych ofiar. Podobno w jej świątyni na górze Eryks, na Sycylii co noc zmywa krwe ze swych ołtarzy za pomocą trawy zwilżonej świeżą rosą. W sztuce grwckiej występuje Afrodyta naga lub do połowy obnażona jako Anadiomene (”wychodząca z wody”) czyli podczas jej cudownych narodzin. Najpiękniejszym jej posągiem był posąg wykonanyprzez Praksytelesa.

12
18

Hefajstos (Wulkan)

Kategorie: bogowie olimpijscy. Autor: asklepios

http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/notes/m/mitologia-grecka/15.gifBył to najpracowitszy z bogów. Miał swą kuźnie na wyspie Lemnos lub w wulkanie Etny gdzie pracował wraz z cyklopami. Razem z tymi synami Gai i Uranosa robił pioruny dla Dzeusa, naprawiał rydwan Słońca, albo wyrabiał miecz lub zbroje na czyjeś zamówienie czy to boga czy to śmiertelnika. Czasami też wyrabiał różne ozdoby, którymi tak wielce zachwycały się boginie. Prace Hefajstosa były bardzo piękne, kunsztowne i misterne. Umiał stworzyć złote niewolnice, które same tańczyły lub chodzące fotele.

Raz jednak zrobił przecudne krzesło i kazał cyklopom by zanieśli je na Olimp jako dar dla Hery. Hera bardzo się ucieszyła i kazał by natychmiast ustawiono krzesło w jej komnacie. Kiedy tylko na nim usiadła ze wsząd wysunęły się więzy i kleszcze i uwięziły małżonkę Dzeusa. Wreszcie wezwano Hefajstosa by ją uwolnił. Bóg uczynił to i na nowo powrócił do swej kóźni.

Był on synem Dzeusa i Hery. Chował się na Olimpie i wszyscy mówili, że wyrośnie na mądrego boga. Ujał się za swą matką, kiedy to ojciec przywiązał ją do szczytu Olimpu (patrz notka Hera). Ojciec ze złości zrzucił go z góry. Hefajstos upadł na wyspię Lemnos z połamanymi nogami. Boginka morska, Tetyda postanowiła się nim zająć, a ten z wdzięczności robił dla niej i dla innych morskich nimf wiele diamentów, błyskotek i kolczyków. W grocie podowdnej, w mieszkaniu Tetydy, spędził dziewięć lat. W tym czasie i ojciec, i matka, i cały Olimp o nim zapomnieli. Myślano, że zaginął na dnie ocenanu. Hafajstos nie pragnął tam wrcać skąd go wygnano. Razu jednego bo wina, Bachus spoił go winem, posadził na osła i pognał na Olimp. Radość bogów była ogromna, a Dzeus chcąc go uczcić dał mu za żonę najpiękniejszą boginię, Afrodytę. Nie było to szczęśliwe małżeństwo. Piękna bogini kochała świat, bogów i ludzi, dla jej męża zaś świata nie było poza pracą.

Hefajstos był to bóg ognia. Kochał ludzi i nauczał ich jak obrabiać metale. Czczono go na wyspie Lemnos, gdzie to podobno w znajdującym się na wyspie wulkanie miał swą kuźnie. Wulkan ten wygasł dopiero za czasów Aleksandra Wielkiego do tychczas wciąż był czynny. W sztuce przedstawiano go jako muskularnego mężczyzne, w postawie siedzącej aby ukryć jego kalectwo i z młotem lub innym przedmiotem wskazującym zawód kowala.

12
16

Hermes (Merkury)

Kategorie: bogowie olimpijscy. Autor: asklepios

http://www.astrovision.pl/article/129/1.jpgBył to syn Dzeusa i Mai. Narodził się na górze Kyllene w Arkadii. Zaraz po urodzeniu wyskoczył niezauważony przez nikogo z kołyski i pobiegł do lasu. tam zrobił pierwszą cytrę z pustej skrupy żółwia i naciągnął struny z wysuszonych jelit koźlęcych. Następnie udał się do królestwa króla Admeta w Tesalli i ukradł trzodę królewską, nad którą pieczę sprawował Apollo (patrz notka Apollo). Nad Alfejosem (rzeka w Grecji) ubił wołu i zjadł jego mięso. Krowy pogonił i ukrył w górach, a sam powrócił na Kyllene po cichu układając się do kołyski. Jednak przybył Apollo i począł skarżyć się na Hermesa. Maja zaprzeczała. “Żadne dziecko, które dopiero co się narodziło by tego nie zrobiło. Ono nawet nie wie co znaczy słowo krowa” - mówiła. Wtedy Hermes roześmiał się i wszystko się wydało. Aby przebłagać Apollina podarował mu cytrę, a bóg niezmiernie z tego zadowolony podarował mu laskę leszczyny, która sprawiała, że ginęły wszystkie spory. Hermes rzucił ją wprost w walczące ze sobą węże, a te przywarły do laski i tak powstał kaduceusz.

Szelmostwo Hermesa sprawiłó, że był bogiem złodzieji. Kiedy przybył na Olimp już na następny dzień Ares nie miał miecza; Posejdonowi gdzieś zaginął trójżąb; Afrodyta zauważyła, że nie ma nigdzie jej przepaski na biodra; Hefajstosowi zaś zniknęły obcęgi. O mało co nie wykradł pioruna własnemu ojcu. Wtedy to Dzeus wygnał go z Olimpu. Lecz bez Hermesa w niebie wydawało się pusto i smutno. Chodź sprawiał zawsze jakiemuś bogu figla wszyscy go lubili. Rozkazano by wrócił, a gdy to uczynił Dzeus mianował go swym ambasadorem, posłem i gońcem. Bóg bardzo szybko poruszał się w przestworzach i orientował się w terenie. Wkrótce i inni bogowie kożystali z pomocy Hermesa. Dlatego też sprawił sobie do sandałów małe skrzydełka.

Od samego rana już zaczynał pracę. Zamiatał sale biesiadną w olimpijskim pałacu, później czekał aż syn Kronosa się zbudzi zada mu robotę. Gdy powracał cały zziajany i zdyszany w biegu układał na talerzach ambrozję. Przez całą resztę dnia latał tylko, zdawał z czegoś sprawę, powracał z nowiną. W nocy też nie miał spokoju. Musiał zsyłać sen, a śpiącym już senne widziadła. Natomiast gdy wszystko co żyja już pogrążone było we śnie schodził do świata podziemi i odprowadzał dusze zmarłych. Gdyby nie był bogiem pewnie szybko umarłby z wycieńczenia.

Był bogiem handlarzy i kupców. Uważano go też za boga dobrej wymowy, gdyż wszystkich mógł od razu przekonać. Opiekował się także pasterzami wraz z barankiem na plecach. Wyobrażano go jako mężczyzne w średnim wieku, czasem też jako nagiego młódzieńca lub odzianego w chlamidę, mały płaszczyk. Nosił czapkę podróżną, przy której miał skrzydełka tak samo jak u sandałów. W eku trzymał kaduceusz.

12
16

Artemis (Diana)

Kategorie: bogowie olimpijscy. Autor: asklepios

http://www.uky.edu/AS/Classics/pics/p79.gifArtemis była siostrą Apollina. Również jak on była piękna, jednak postanowiła pozostać na wieki dziewicą jak Atena. Była ona dla innych mężczyzn bardzo niedostępna i umiała się przed nimi bronić jak w przypadku Aktajona (Akteona). Akteon był zwykłym myśliwym. Któregoś dnia doszedł do strumyka leśnego gdzie kąpała się Artemis wraz z towarzyszkami. Myśliwy podszedł za blisko i nadepnął na gałązkę, która trzasnęła. Bogini ujrzała go i trysnęła nań wodą. Wtedy Akteon zamienił się w jelenia i został rozszarpany przez własne ogary.

Artemida była boginią łowów. Biegła w krótkiej szacie z łukiem lub oszczepem po lasach. Za nią zaś stąpał orszak białych nimf. Razem z nimi czatowała na zwierzęta i jadła. Mięso ceniła wyżej niż ambrozję, a nektar wydawał się mdły przy wodzie źródlanej. Artemidę przedstawiano jako łowczynię w krótkiej szacie wraz z łanią lub psami myśliwskimi. Ma na głowie diadem w postaci pół księżyca.W Taurydzie (dzisiejszy Krym) zaś była boginią wszelkiego stworzenia o stu piersiach. Od Taurydów właśnie Grecy przejęli tą boginie i nadali jej nazwę rodzimą.

Kojarzono ją też z azjatycką boginią Hekate. Bogini ta chodziła po grobach wraz z psami i duchami. Była patronką czarownic, które do niej wznosiły modły podczas swych praktyk. Była to bogini nocy, czrów i magii. Była wyobrażana jako kobieta całkiem ubrana wraz z pochodniami w obu rękach. Czasem też miała sześć ramion dookoła których wiły się węże. Później, gdy Grecy przejęli tę boginię była to córka Persesa i Asterii, faworytka Dzeusa, piastunka jego dzieci. Zsyła bogactwo, sławę i zwycięztwo. Obrania żołnierzy na polu bitwy i żeglarzy na morzu.

12
15

Apollo

Kategorie: bogowie olimpijscy. Autor: asklepios

http://flightline.highline.edu/gavantag/Religion/SS/ApolloBelvedere.jpgApollo był synen Dzeus i Latony. Narodził się na wyspie Delos pod drzewem palmowym. Był to najpiękniejszy z bogów. Posiadał dar jasnowidzenia i przepowiadania przyszłości. Widziano go pod postacią słońca, którego był panem. Był patronem poetów, wróżbitów i pieśniarzy. Sam grał wspaniale na cytrze.

Raz walczył w zawodach z Marsjasem, najlepszym fletnistą. Sędziami byli pasterze i pasterki z góry Nysy. Marsjas co prawda grał przepięknie lecz o wiele piękniej grał Apollo. Struny cytry boga wywoływały raz radość, raz smutek. Przyznano mu więc zwycięstwo. Wtedy Apollo obdarł Marsjasa ze skóry. Wszystkie bogowie i boginki gór i lasów po nim płakali. Z ich łez powstała rzeka nazwana Marsjas.

Przy tym wydarzeniu był także król Midas, który jedyny głosował na Marsjasa. Obrażony Apollo dał mu ośle uszy. Król skrżetnie ukrywał je przed wszystkimi nosząc czpkę. Ale o oślich uszach wiedział jedynie fryzjer, który golił króla i jedyny widział Midasa bez czapki. Midas zagroził fryzjerowi śmierciom jeśli go wyda. Fryzjer chcąc podzieliś się tym z jakąś osobom poszedł nad morze, wykopał małą i jamkę i krzyknął: “Król Miadas ma ośle uszy!”. Niestety w miejscu jamki wyrosła trzcina, która szumiała słowa fryzjera. Wkrótce po całym kraju rozeszła się wieść o hańbie króła.

Mimo, że Apollo był jedyn z bogów olimpijskich lubił schodzić na ziemię. Wspominał czasy kiedy to pracował jako pasterz u króla Admeta z Tesalii. Pasterze modlili się do Apolla, aby bronił ich trzody przed wilkami. Bóg będący wspaniałym łucznikiem od rau mógł zastrzelić wilka. Nagłą śmierć zwano gniewem Apollina. Syn Latony był jeszcze młody gdy przechwalał się, że jest najlepszym łucznikiem, o wiele lepszym od Erosa, boga miłości. Eros postanowił się na niego zemścić i wyjął dwie strzały: miłości i nienawiści. Strzałę miłości zatopił w sercu Apolla, nienawiści zaś w sercu nimfy Dafne. Zakochany Apollo zaczął biec w stronę nimfy. Dafne zaczęła więc uciekać. Kiedy był już blisko pomodliła się do matki Ziemi, a ta przemieniła ją w drzewo laurowe.

Dziwnie się składało, że każdy kto był przyjacielem Apollina wnet spotykało go nieszczęście. Apollon uczył sportu i gry na cytrze młodzieńca zwanego Hiacintosem. W młodzieńcu zakochał się Zefir i widząc, że poświęca czas na spotkania z olimpijskim bogiem postanowił się zemścić. Gdy Apollo zabawiał się dyskiem, Zefir dmuchnął i sprawił, że dysk uderzył Hiacintosa w skroń. Hiacintos wykrwawił się na śmierć i umarł. Z krwi jego wyrósł kwiat zwany hiacyntem.

Apollo będąc patronem sztuki miał pod swą opiekom boginki sztuk, muzy, córki Dzeusa i Mnemosyne (Pamięć). Żyły na beockim Helikonie i Parnasie, lecz ulubionym ich miejscem były wzniesienia Pierii pod Olimpem. Na początku wszystkie muzy były takie same później jednak każda miała inną sztukę pod opieką i inne atrybuty. Kalliope, muza pieśni bohaterskiej, trzyma rylec i tabliczkę do pisania; Klio (Głosząca sławę), zajmuje się historią i ma zwój pergaminu; Euterpe (Radosna), patronka liryki, gra na flecie; Taleja (Rozkoszna) ma maskę komiczną jako muza komedii, Melpomene (Śpiewająca) jest muzą tragedii i trzyma maskę o smutnym wyrazie twarzy; Terpsychora (Kochająca taniec) z wielką lirą w ręku uczy ludzi tańca; Erato (Umiłowana) na małej cytrze wygrywa pieśni miłosne; Polihymnia chodzi w głebokiej zasłonie, gdyż zsyła natchnienie tym co piszą hymny i pieśni pobożne; Urania (Niebiańska) dźwiga globus astralny, jej dziełem jest gwiaździarstwo.

W sztuce Apolla przedstawia się jako nagiego młodzieńca z włosami delikatnie opadającymi na ramiona włosami. Czasem ma tylko mały płaszczyk. Kiedy zaś przewodzi muzami nosi długą, powłuczystą szatę, gra na cytrze i uwieńczony jest wieńcem laurowym.

12
15

Atena (Minerwa)

Kategorie: bogowie olimpijscy. Autor: asklepios

http://www.zsplast.gdynia.pl/historia_sztuki/kanon/kanon_dziel_obrazy/grecja/fidiasz_atena_partenos.JPGKiedyś Dzeusa dość mocno bolała głowa. Kazał więc Hefajstosowi, najbieglejszemu kowalowi z bogów, by za pomocą topora rozłupał mu głowę. Hefajstos uczynił wedle życzenia i nagle z głowy wyskoczyła w jasnej zbroi i hełmie Atena, bóstwo mądrości. Była ona najukochańszym z dzieci Dzeusa. Ojciec stawiał ją wysoko na radzie bogów, z uwagą słuchał jej zdania oraz pozwalał używać swego pioruna.

Atena była przede wszystkim dziewicą. Nie pragnęła miłości ani małżeństwa. Uczeni i filozofowie widzieli w niej swą patronkę. Potępiali jedynie jej zamiłowanie do wojny, chodź tak na prawdę córka Dzeusa nosi na sobie zbroję by pilnować słusznej sprawy i bronić miast.

Jako, że żadna bogini nie zajmowała się hafciarstwem, a tylko Atena się tym zajmowała, na Olimpie uznawano ją za najlepszą w tym zawodzie. Inaczej myślano na ziemi. Pewna księżniczka imieniem Arachne postanowiła przystąpić do zawodów wraz z boginią. Arachne wyszyła na swojej robótce Dzeusa, który porywa Europę, Ledę bawiącą się z łabędziem, Danae nakrytom złotym deszczem. Atena ze złości, że jej robótka jest brzysza podarła pracę Arachne. Zawstydzona księżniczka powiesiła się. Wtedy bogini zwróciła jej życie i zamieniła w pająka.

Bogini mądrości posiadała różne przydomki. Nazywano ją Pallas co oznacza Pannę lub Partenos czyli dziewicę. Miała ona świątynie ku swej czci zwaną Partenon. Tam oto stał jej posąg ze złota i kości słoniowej wykonany przez Fidiasza. Ma ona na głowie cudowny, ozdobny hełm, długą szatę i bogini zwycięstwa  w prawej ręce, Nike. Drugą rękę wspiera na tarczy, zza której wychyla się wąż.

© Mitologia
Wordpress Theme. Design: DT Website Templates. Spolszczenie: Adam Klimowski.